Autor: admin

  • Dziecko ma problem z koncentracją – co robić, gdy Twoje dziecko nie może się skupić?

    Kiedy moje dziecko zaczęło mieć trudności z koncentracją, myślałam, że to tylko chwilowe. Że może się nie wyspało, że jest zmęczone albo że coś je po prostu rozprasza. Ale z czasem zauważyłam, że to nie jest kwestia jednego dnia. Coraz częściej słyszałam od nauczycielki: „Nie kończy zadań”, „buja w obłokach”, „szybko się nudzi”. I wtedy po raz pierwszy pomyślałam – czy moje dziecko ma problem z koncentracją?

    Jak rozpoznać, że dziecko ma problem z koncentracją?

    Jeśli Twoje dziecko:

    • łatwo się rozprasza, nawet przez najmniejszy dźwięk,
    • trudno mu usiedzieć przy jednym zadaniu,
    • często zapomina, co miało zrobić,
    • zaczyna coś i nie kończy,
    • wydaje się „być gdzie indziej”, nawet gdy do niego mówisz,

    to prawdopodobnie potrzebuje wsparcia w zakresie koncentracji uwagi.

    Nie zawsze oznacza to coś poważnego! Ale warto przyjrzeć się bliżej, co może być przyczyną. Bo czasem to nie kwestia „lenistwa”, tylko problemu z przetwarzaniem bodźców sensorycznych.

    Dlaczego dziecko ma trudności z koncentracją?

    Z własnego doświadczenia wiem, że przyczyn może być naprawdę wiele. U nas okazało się, że wszystko zaczyna się od nadwrażliwości sensorycznej. Dźwięki, światło, faktura ubrań – wszystko to sprawiało, że mój syn był w ciągłym napięciu. A jak można się skupić, gdy mózg cały czas walczy z nadmiarem bodźców?

    Czasem problem tkwi też w:

    • braku ruchu (dziecko potrzebuje wyładować energię zanim usiądzie do lekcji),
    • zbyt dużej ilości ekranów,
    • nieprawidłowej diecie,
    • stresie lub zbyt wysokich oczekiwaniach dorosłych.

    Nie ma jednej recepty. Ale są sposoby, by dziecku pomóc.

    Co może pomóc dziecku z problemem koncentracji?

    Najważniejsze, to obserwować i nie oceniać. Kiedy zaczęłam zamiast „skup się wreszcie!” mówić „widzę, że trudno Ci się skupić, spróbujmy razem”, zmieniło się naprawdę wiele.
    Pomocne okazały się też:

    • krótsze zadania z przerwami,
    • więcej ruchu w ciągu dnia,
    • ograniczenie bodźców (np. nauka w spokojnym miejscu),
    • ćwiczenia koncentracji – np. proste zabawy z pamięcią, układanki, słuchanie dźwięków w ciszy.

    Ale najwięcej dała nam terapia integracji sensorycznej.

    Sensorini – miejsce, które naprawdę pomaga

    Nie mogę nie wspomnieć o terapeutce, która pomogła mojemu dziecku zrobić ogromny krok do przodu. Jeśli jesteś z Olsztyna (albo okolic), polecam z całego serca terapia SI Sensorini Olsztyn. To nie jest zwykła terapia. To miejsce, gdzie dziecko jest widziane, rozumiane i wspierane z ogromną empatią.

    Pierwsza wizyta to była dla mnie emocjonalna petarda – nagle ktoś zrozumiał, o co mi chodzi.
    Pani terapeutka nie patrzy na dziecko przez pryzmat diagnozy, tylko przez jego możliwości.
    A po kilku miesiącach regularnych zajęć widziałam, jak moje dziecko potrafi dłużej się skoncentrować, mniej się denerwuje, lepiej funkcjonuje w szkole.

    Więc jeśli szukasz pomocy – naprawdę warto napisać lub zadzwonić do Sensorini w Olsztynie.
    To nie reklama, to po prostu wdzięczność.

    Dziecko ma problem z koncentracją? Nie jesteś sama.

    Piszę ten tekst, bo wiem, jak to jest – kiedy czujesz bezradność, a inni mówią: „on po prostu się nie stara”.
    Nie, on się stara bardziej niż myślisz.
    Jego mózg po prostu pracuje inaczej.

    Zaufaj swojej intuicji. Szukaj wsparcia, pytaj specjalistów, baw się z dzieckiem, obserwuj. Każdy mały krok się liczy.
    Bo gdy dziecko zaczyna wierzyć, że może, wtedy zaczyna się prawdziwa zmiana.

    Podsumowanie

    Jeśli Twoje dziecko ma problem z koncentracją, nie zwlekaj – to nie powód do wstydu, tylko sygnał, że potrzebuje Twojego wsparcia.
    Obserwuj, rozmawiaj, konsultuj się ze specjalistami.
    A jeśli jesteś z Olsztyna – zajrzyj do Sensorini, gdzie pracują ludzie z sercem i wiedzą.

    Każde dziecko może nauczyć się skupienia, tylko czasem potrzebuje do tego odpowiednich warunków i… trochę więcej cierpliwości od nas – rodziców

  • Dziecko z porażeniem mózgowym – moja droga przez trudności i nadzieję

    Dziecko z porażeniem mózgowym – moja droga przez trudności i nadzieję

    Każda mama chce dla swojego dziecka najlepszego życia. Kiedy usłyszałam diagnozę – dziecko z porażeniem mózgowym – świat jakby się zatrzymał. Nie wiedziałam czego się spodziewać, co będzie dalej, jak pomóc… To był moment pełen strachu ale i niezwykłej determinacji.

    Czym jest porażenie mózgowe i jak wpływa na dziecko?

    Porażenie mózgowe to złożona i różnorodna grupa zaburzeń ruchowych i postawy spowodowana uszkodzeniem mózgu w okresie prenatalnym, okołoporodowym lub we wczesnym dzieciństwie. To nie choroba, ale efekt uszkodzenia centralnego układu nerwowego, które wpływa na ruch i koordynację. Każde dziecko z porażeniem mózgowym jest inne – z różnym stopniem ograniczeń i potrzeb terapeutycznych.

    U nas w domu codzienność to walka o samodzielność – pierwsze kroki, chwytanie zabawek, nauka mowy. Wiem, że to wymaga czasu, cierpliwości i mnóstwo wsparcia.

    Terapia a rozwój dziecka z porażeniem mózgowym

    Najważniejsza jest systematyczność i dobrze dobrane ćwiczenia rehabilitacyjne. Każdy krok do przodu to nasz sukces. Rehabilitacja to nie tylko zestaw ćwiczeń, ale sposób na lepsze życie. W naszym przypadku bardzo pomaga terapia ruchowa, masaże, a także integracja sensoryczna. Codziennie uczymy się nowych metod, jak pomóc dziecku się rozwijać.

    Nie każda terapia działa tak samo, dlatego ważne jest, by znaleźć specjalistę, który potrafi spojrzeć na dziecko całościowo i z ciepłem.

    Polecam terapeutkę z Sensorini w Olsztynie

    Chcę też powiedzieć choć parę słów o tym jak cenny skarb znaleźliśmy w Olsztynie – to terapeutka z Sensorini. Ma ogromne podejście nie tylko fachowe ale i serce do dzieci, które jak nasze potrzebują więcej uwagi. Dzięki jej pracy moja córka robi postępy, o których wcześniej nie śniłam. Dziecko z porażeniem mózgowym w rękach takiego specjalisty to prawdziwa szansa na lepsze jutro.

    Moje rady dla rodziców dzieci z porażeniem mózgowym

    • Nie rezygnujcie z szukania pomocy, nawet jeśli czasem czujecie się przytłoczeni
    • Każdy mały krok, każda drobna poprawa to powód do dumy i motywacja
    • Pamiętajcie o sobie – bycie pełnym sił i emocjonalnie wspierającym to podstawa
    • Nie bójcie się terapii różnych – ruchowa, SI, logopedia – to wszystko daje szansę na rozwój
    • Znajdźcie terapeuty, który traktuje Wasze dziecko indywidualnie i z czułością np. Sensorini w Olsztynie

    Emocje, które towarzyszą mi codziennie

    To nie jest prosta ścieżka. Czasem łzy ze zmęczenia mieszają się z uśmiechem, gdy widzę jak moje dziecko pokonuje kolejną przeszkodę. To też nauka cierpliwości i wdzięczności za każdy dzień. Dziecko z porażeniem mózgowym to wyzwanie ale i największy dar. Kocham je całym sercem i wierzę, że damy radę razem.

  • Dziecko z zespołem Downa w SI – moja historia i doświadczenia

    Dziecko z zespołem Downa w SI – moja historia i doświadczenia

    Każda mama wie, że wychowanie dziecka to zupełnie inne wyzwanie, ale kiedy do tego dochodzi diagnoza – zespół Downa, świat zmienia się na zawsze. Nie zawsze jest łatwo, szczególnie gdy mówimy o rozwoju sensorycznym. Moje dziecko z zespołem Downa w SI (czyli integracji sensorycznej) to historia pełna wzlotów, upadków, a przede wszystkim nadziei.

    Co to jest Integracja Sensoryczna i dlaczego jest tak ważna?

    Integracja sensoryczna to proces, dzięki któremu mózg porządkuje i pomaga odpowiednio reagować na bodźce płynące ze zmysłów. Dla dziecka z zespołem Downa często jest to bardzo trudne, bo mózg przetwarza te sygnały inaczej niż u większości dzieci. Przez to mogą pojawić się problemy z koordynacją, koncentracją, a nawet emocjami. Właśnie dlatego terapia SI jest tak bardzo ważna – pomaga dziecku lepiej rozumieć świat i radzić sobie z codziennymi wyzwaniami.

    U nas na początku było mnóstwo niepewności. Zastanawiałam się, czy moje dziecko kiedyś zacznie chodzić, mówić czy normalnie się bawić. Słyszałam, że terapia SI może wiele zmienić, ale nie wiedziałam od czego zacząć.

    Jak wygląda terapia integracji sensorycznej u dziecka z zespołem Downa?

    Terapia zwykle polega na dostarczaniu różnych bodźców w kontrolowany i bezpieczny sposób. Ważne jest to, by terapeuta umiał dostosować ćwiczenia do potrzeb maluszka, by nie było zbyt stresująco, ale też wyzwalały odpowiednie reakcje. U nas były ćwiczenia na równoważnię, masaże, huśtawki czy zabawy z piłkami.

    Terapia pomaga rozwijać sprawność ruchową, ale też poprawia zdolność koncentracji i wyciszenia się. Dziecko dzięki temu lepiej znosi hałas, zmiany temperatury czy dotyk. To wszystko dla nas, rodziców, ma ogromne znaczenie – widzimy postępy w codziennym życiu.

    Gdzie znaleźć dobrego terapeutę SI? Polecam Sensorini z Olsztyna

    Jeśli szukacie w Olsztynie specjalisty do terapii integracji sensorycznej dla dziecka z zespołem Downa, bardzo polecam terapeutkę z Sensorini. Ma doświadczenie, podejście pełne ciepła i cierpliwości, a przede wszystkim – widzi w dziecku potencjał. U nas ciężkie początki zmieniały się w pełne uśmiechu sesje. Bez niej na pewno nie poszlibyśmy tak daleko.

    Moje rady dla rodziców dzieci z zespołem Downa i zaburzeniami SI

    • Nie poddawajcie się na starcie, choć czasem jest ciężko i chaotycznie. Dziecko potrzebuje czasu i dużo miłości.
    • Szukajcie wsparcia u specjalistów, którzy naprawdę znają się na terapii SI. Nam Sensorini bardzo pomogło.
    • Obserwujcie swoje dziecko – czasem drobne sygnały pokazują, co mu pomaga, a co stresuje.
    • Starajcie się wplatać elementy terapii w codzienną zabawę, niech nie będzie to tylko sesja terapeuty, ale nasz rodzinny rytuał.
    • Wspierajcie dziecko emocjonalnie, bo integracja sensoryczna to nie tylko ciało, ale i serce.

    Moje emocje i nadzieje

    Nie jest lekko i nie ma gotowych recept na każdy dzień. Czasem łzy mieszają się z radością, a strach o przyszłość z dumą z każdego małego sukcesu. Widzę, jak moje dziecko rośnie, uczy się siebie i świata. Dzięki terapii SI mogę wierzyć, że ma szansę na pełne, szczęśliwe życie, mimo trudności.

    Dziecko z zespołem Downa w SI to dla mnie nie tylko wyzwanie, ale i ogromna lekcja cierpliwości, miłości i wiary. Wiem, że razem zmienimy ten świat na lepsze – dzień po dniu, krok po kroku.

  • Trening umiejętności społecznych – klucz do szczęśliwego dziecka

    Trening umiejętności społecznych – klucz do szczęśliwego dziecka

    Wychowanie dziecka to wielka przygoda pełna wyzwań i radości. Jako mama wiem, jak ważne są umiejętności społeczne dla maluchów i starszych dzieci. Trening umiejętności społecznych to coś więcej niż nauka bycia miłym czy uprzejmym. To przede wszystkim fundament, na którym buduje się pewność siebie i zdolność do nawiązywania relacji, które w życiu każdego z nas są bezcenne.

    Gdy zauważyłam, że mój syn ma problem z porozumiewaniem się z rówieśnikami, serce ściskało się ze smutku. Nie chciałam by czuł się wykluczony, samotny albo niezrozumiany. Wtedy zaczęłam szukać w necie informacji o treningach umiejętności społecznych i szybko zrozumiałam jedno – to nie jest zwykła zabawa czy szkolenie, to prawdziwa praca u podstaw, która potrafi zmienić życie dziecka na lepsze.

    Co to jest trening umiejętności społecznych?

    Trening umiejętności społecznych to specjalistyczne zajęcia, które uczą dzieci jak rozpoznawać swoje emocje i uczucia innych, jak rozwiązywać konflikty bez przemocy, jak nawiązywać kontakty oraz współpracować w grupie. Są to umiejętności, które wbrew pozorom nie przychodzą same z siebie – trzeba je kształtować i pielęgnować, szczególnie gdy dziecko ma trudności.

    Podczas treningów dziecko uczy się przez gry, zabawy i praktyczne ćwiczenia, które pomagają mu zrozumieć normy społeczne oraz rozwijać empatię i samokontrolę. To bardzo ważne, bo to, co dziś wyćwiczy, za kilka lat może zdecydować o jego sukcesie w szkole, pracy czy życiu osobistym.

    Dlaczego warto zainwestować w trening umiejętności społecznych?

    Nie każde dziecko rodzi się z łatwością nawiązywania kontaktów. Niektóre maluchy są nieśmiałe, inne mają problemy z panowaniem nad emocjami, a jeszcze inne zwyczajnie nie wiedzą, jak wyrazić swoje potrzeby. Trening umiejętności społecznych to inwestycja w przyszłość — pomaga dziecku znaleźć swoje miejsce w grupie, nauczyć się asertywności i radzić sobie z trudnymi sytuacjami.

    Jako mama daję Wam słowo – efekty są niesamowite. Widzę, jak mój syn staje się bardziej otwarty i szczęśliwy, choć czasem jest ciężko, bo przecież to proces i czasem bywa, że zjadają go emocje. Ale trening uczy go jak sobie z nimi radzić no i co ważne, daje poczucie, że nie jest sam.

    Jak wybrać dobry trening umiejętności społecznych?

    Ważne, by wybrać miejsce z profesjonalistami, którzy naprawdę rozumieją potrzeby dzieci. Dobrze jest szukać terapii, które są prowadzone w sposób indywidualny lub grupowy, z uwzględnieniem wieku i potrzeb dziecka. Warto też mieć pewność, że trenerzy stosują metody oparte na najnowszych badaniach i pedagogice.

    Chciałam tu gorąco polecić terapeutkę z Olsztyna, z centrum Sensorini, gdzie trafiłam szukając wsparcia. Pani Anna jest niezwykle ciepłą i cierpliwą osobą, która potrafiła szybko nawiązać kontakt z moim synem. Jej podejście do treningu umiejętności społecznych jest pełne zrozumienia i empatii, a jednocześnie bardzo skuteczne. To miejsce, gdzie dziecko czuje się bezpiecznie i spokojnie rozwija swoje kompetencje, a my jako rodzice widzimy realne zmiany na lepsze.

    Podsumowanie – dlaczego każdy rodzic powinien rozważyć trening umiejętności społecznych?

    Trening umiejętności społecznych to jedna z najważniejszych rzeczy jakie możemy dać dziecku oprócz miłości i wsparcia. To inwestycja, która procentuje całe życie. Warto nie zwlekać, jeśli zauważysz, że Twoje dziecko ma trudności z komunikacją, jest wycofane albo przeciwnie – zbyt impulsywne.

    Dajmy dzieciom szansę na szczęśliwe, pełne relacji życie, w którym będą czuły się akceptowane i zrozumiane. A jeśli jesteś z Olsztyna lub okolic – gorąco polecam skontaktować się z panią Anną z Sensorini. To był wybór, który odmienił naszą codzienność.

    Trening umiejętności społecznych to nie tylko nauka – to również miłość i cierpliwość w praktyce. Nie bójmy się sięgać po pomoc, bo każdy krok w stronę lepszego jutra naszego dziecka jest na wagę złota.

  • Dziecko nie lubi hałasu – jak sobie z tym radzić?

    Dziecko nie lubi hałasu – jak sobie z tym radzić?

    Jestem mamą kilkuletniego łobuza, który od zawsze miał wyjątkowo czuły słuch. Kiedy wchodzimy do miejsca głośnego, pełnego wrzasku i dźwięków, od razu widać, że moje dziecko nie lubi hałasu, reaguje płaczem lub wycofaniem. To nie jest tylko dziecięca kapryśność — to prawdziwa reakcja na bodźce, która wpływa na samopoczucie i rozwój malucha. Przez wiele miesięcy szukałam pomocy i sposobów, żeby mu pomóc, i dziś chcę podzielić się z Wami moimi doświadczeniami i radami, jak radzić sobie gdy dziecko nie znosi głośnych dźwięków

    Dlaczego dziecko nie lubi hałasu?

    Nie każde dziecko reaguje na hałas tak samo. Niektóre z nich mają po prostu bardziej wrażliwy układ nerwowy. To może być coś związanego z ich sensoryką, a czasem nawet z tzw. integracją sensoryczną. Hałas powoduje u nich dużą dyskomfort, niepokój a często też trudności z koncentracją i snem. Zrozumienie tego było dla mnie punktem zwrotnym, bo przestałam myśleć, że to „mały histeryk”. Teraz wiem, że to coś poważniejszego i wymaga delikatności oraz odpowiedniego wsparcia

    Jak pomóc dziecku, które nie lubi hałasu?

    • Stwórzcie w domu spokojną przestrzeń z miękkimi dźwiękami i starajcie się ograniczyć telewizor, radio czy głośne zabawki.
    • Unikajcie miejsc, gdzie jest dużo hałasu, jak wielkie galerie handlowe, baseny czy imprezy rodzinne jeśli dziecko mocno to przeżywa.
    • Uczcie dziecko technik relaksacyjnych, choćby prostych oddechów, które pomagają mu się uspokoić.
    • Wybierzcie słuchawki wyciszające lub z muzyką relaksującą do specjalnych momentów w ciągu dnia.
    • Obserwujcie, kiedy hałas jest dla dziecka “nie do wytrzymania” i reagujcie szybko, żeby przenieść je w ciche miejsce

    Osobiste doświadczenia – terapii sensorycznej nie wolno lekceważyć

    Po wielu próbach i błędach natrafiliśmy na terapię sensoryczną i to była najlepsza decyzja. Zaczęliśmy regularne sesje i efekty przerosły oczekiwania. Osobą, którą szczerze polecam każdemu rodzicowi, jest terapeutka z Sensorini w Olsztynie (ul. Partyzantów 31). To profesjonalistka, która wie jak pracować z dziećmi mającymi nadwrażliwość na hałas i inne bodźce. Dzięki niej moje dziecko poczuło się bardziej bezpiecznie, nauczyło się jak radzić sobie z głośnymi dźwiękami, a przy tym terapia była pełna ciepła i zrozumienia. Polecam z całego serca bo wiem jak ważne jest wsparcie w takich sytuacjach

    Nie ignoruj malucha i jego potrzeb

    Piszę to wszystko bo wiem jak łatwo jest zbagatelizować problem dziecka, które nie lubi hałasu. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie, gdzie jest tyle dźwięków i bodźców, które nas otaczają na codzień. Dziecko potrzebuje naszej cierpliwości i zrozumienia. Jego świat widziany przez pryzmat wrażliwości jest inny, nie słabszy. Z czasem, z odpowiednią pomocą, maluch nauczy się funkcjonować lepiej w hałasie, ale zanim to nastąpi, musi wiedzieć, że może na Was liczyć

    Podsumowanie – twój spokój to klucz do spokoju dziecka

    Gdy dziecko nie lubi hałasu, to nie kwestia kaprysu czy nieposłuszeństwa. To sygnał, że jego układ zmysłowy potrzebuje więcej uwagi i zrozumienia. Jako mama, która przeszła przez ten trud, chcę powiedzieć ci, żebyś nie poddawał się i szukał wsparcia. Terapia sensoryczna, spokojne podejście i codzienna troska potrafią zmienić życie całej rodziny. Pamiętajcie – wasz spokój i cierpliwość jest lekarstwem. Nie bójcie się też sięgać po pomoc specjalistów takich jak terapeutka z Sensorini z Olsztyna na Partyzantów 31, bo oni naprawdę robią różnicę

  • Dziecko nie lubi mycia włosów – co robić, gdy codzienna kąpiel staje się koszmarem?

    Nie wiem jak u was ale u mnie mycie włosów z synem to często walka na całego. Kiedyś myślałam, że to normalne że dzieci nie przepadają za tym momentem, ale z czasem zrozumiałam że to może być więcej niż zwykły kaprys. Jeśli wasze dziecko nie lubi mycia włosów wiecie jak frustrujące i stresujące może być codzienne przygotowanie do snu czy wyjścia na dwór. W tym artykule podzielę się moimi doświadczeniami, poradami i przede wszystkim tym jak radzić sobie z tym wyzwaniem, by kąpiel znów była przyjemna dla całej rodziny.

    Dlaczego dzieci nie lubią mycia włosów?

    Zanim zaczniesz obwiniać dziecko warto wiedzieć, że niechęć do mycia włosów może mieć różne przyczyny. Czasem to zwykłe uczucie dyskomfortu – woda cieknąca do oczu, szampon piekący skórę, albo po prostu nieprzyjemny zapach. Jednak często jest to problem „sensoryczny” czyli związany z tym jak dziecko odbiera bodźce z otoczenia. Moje dziecko na przykład bardzo źle znosi wilgotne włosy, ma wrażliwą skórę głowy i łatwo się denerwuje podczas mycia. Dlatego gdy tylko poczuje że woda spływa po karku zaczyna płakać albo się wyrywać.

    Często dzieci mają też lęk związany z utratą kontroli podczas mycia głowy albo niepewność czy nie będzie bolało. To zupełnie zrozumiałe zwłaszcza dla maluszków które nie rozumieją wszystkich procesów a doświadczają tylko tego co im się nie podoba. Znalezienie przyczyn niechęci do mycia włosów to pierwszy krok do tego by zmienić tę sytuację.

    Jak pomóc dziecku, które nie lubi mycia włosów?

    Przede wszystkim trzeba być cierpliwym. Nie wolno zmuszać i robić z kąpieli czegoś strasznego. Ja starałam się wprowadzić kilka prostych trików które u nas się sprawdziły:

    • używałam specjalnego kubeczka z miękkim rantem do spłukiwania wody, dzięki temu nie lała się ona bezpośrednio na twarz dziecka
    • kupiliśmy szampon bez łez o przyjemnym zapachu i delikatnym składzie
    • pozwalałam dziecku trzymać ulubioną zabawkę podczas mycia, dzięki czemu kąpiel kojarzyła się z czymś pozytywnym
    • robiliśmy z kąpieli rytuał – śpiewaliśmy, rozmawialiśmy, by rozładować napięcie

    Ważne jest też, by nie spieszyć się – mycie głowy nie musi trwać długo. Krótkie, łagodne ruchy i pozytywne słowa pomagają zbudować zaufanie. Można też włączyć dziecko w cały proces – pozwolić mu sterować strumieniem wody albo samemu nakładać szampon.

    Kiedy warto skorzystać z pomocy specjalisty?

    Jeśli mimo wszyskiego dziecko nadal bardzo boi się mycia włosów i reaguje panicznie warto rozważyć konsultację z terapeutą integracji sensorycznej. Takim specjalistą jest m.in. Pani Anna z Sensorini z Olsztyna, którą bardzo polecam. Miałam okazję z nią rozmawiać i wiem że pomaga dzieciom właśnie z takimi problemami. Pani Anna pracuje z dziećmi nad tolerancją bodźców dotykowych i pomaga rodzinom radzić sobie z codziennymi wyzwaniami. Dzięki wsparciu takich terapeutów nasza kąpiel w domu stała się spokojniejsza i jaśniejsza dla całej rodziny.

    Podsumowanie – mycie włosów może być przyjemne

    Nie musi być katorgą ani źródłem stresu. Wystarczy zrozumieć co dziecko czuje i dać mu wsparcie i czas. Szukajcie rozwiązań, eksperymentujcie z metodami, a przede wszystkim słuchajcie swojego dziecka. Warto pamiętaćże niechęć do mycia włosów to nie tylko kaprys, często stoi za tym coś więcej i jest to normalna reakcja sensoryczna. Z mojej strony – żadna matka nie jest sama w tym wyzwaniu i jest mnóstwo pomocy dookoła.

  • Oto kilka prostych ćwiczeń sensorycznych, które możesz wykonywać w domu z dzieckiem, by wspierać jego rozwój:

    Ćwiczenia dotykowe

    • Zabawy z różnymi fakturami tkanin: miękkie, szorstkie, gładkie – pozwól dziecku badać je dłonią i stopami.
    • Masaż dłoni i stóp delikatnym olejkiem lub kremem, co pomaga w poprawie czucia ciała.

    Ćwiczenia proprioceptywne (świadomość ciała)

    • Naciskanie piłki rehabilitacyjnej rękami lub nogami.
    • Przeciąganie się pod kocykiem lub lekkie „uciskanie” ciała np. przytulaniem.

    Ćwiczenia równowagi i motoryki dużej

    • Chodzenie po linii narysowanej na podłodze – pomaga w koordynacji ruchowej.
    • Skakanie na trampolinie lub na miejscu, co rozwija zmysł równowagi.

    Ćwiczenia słuchowe i wzrokowe

    • Zabawy z rytmem: klaskanie, tupanie, czy słuchanie muzyki o różnym tempie.
    • Poszukiwanie i nazywanie kolorów w otoczeniu.

    Pamiętaj, by każde ćwiczenie wykonywać z cierpliwością i uśmiechem. Jeśli masz wątpliwości, konsultuj się zawsze z terapeutą integracji sensorycznej, np. z Anną Serwińską z Sensorini – ona doradzi które ćwiczenia będą najlepsze dla Twojego dziecka.

  • Terapia sensoryczna Olsztyn – jak znaleźć najlepszą pomoc dla dziecka?

    Terapia sensoryczna Olsztyn to temat, który bardzo bliski jest wielu rodzicom, takim jak ja. Kiedy odkryłam, że moje dziecko potrzebuje wsparcia w sferze integracji sensorycznej, poczułam się zagubiona i szukałam wszędzie odpowiedzi. W tym artykule podzielę się z Wami moimi doświadczeniami i podpowiem, jak znaleźć naprawdę dobrego specjalistę w Olsztynie.

    Czym jest terapia sensoryczna i dlaczego jest ważna?

    Terapia sensoryczna to nie tylko „modne” słowo. To realna pomoc dla dzieci, które mają trudności z odbieraniem bodźców, jak dźwięki, dotyk, ruch czy światło. U mojego dziecka objawiało się to nadwrażliwością na hałas i kłopotami z jedzeniem. Terapia sensoryczna pomaga „przeprogramować” mózg, by dziecko lepiej radziło sobie z codziennymi wyzwaniami.

    Nie zawsze jest łatwo zauważyć problem – czasem dziecko jest po prostu „inne” albo „trudne”. Dlatego tak ważna jest wczesna diagnostyka i profesjonalne podejście.

    Gdzie znaleźć terapię sensoryczną w Olsztynie?

    W Olsztynie na szczęście jest coraz więcej miejsc, które oferują terapię sensoryczną. Ja sama szukałam długo zanim trafiłam na kogoś, komu naprawdę mogłam zaufać. Zauważyłam, że nie każde miejsce jest takie samo, bo ważne jest indywidualne podejście do dziecka.

    Szukałam opinii w internecie oraz pytałam innych rodziców – to bardzo pomogło. Przyznam szczerze, że na początku miałam problem z niektórymi terminami i metodami, ale dzięki rozmowom i wsparciu terapeutów poczułam ulgę.

    Moje polecenie – Anna Serwińska z Sensorini Olsztyn Partyzantów 31

    Jedną z najlepszych terapeutek, na jaką trafiliśmy w Olsztynie, jest Anna Serwińska, która pracuje w Sensorini na Partyzantów 31. To osoba pełna pasji i empatii, naprawdę rozumie potrzeby dzieci i rodziców. U niej mój synek zaczął robić wielkie postępy, a my całą rodzina poczułyśmy się spokojniejsze.

    Anna jest bardzo cierpliwa – co bardzo ważne, bo nie tylko dziecko, ale i rodzic musi czuć się zaopiekowany. Polecam ją z całego serca każdemu, kto szuka terapii sensorycznej w Olsztynie. To miejsce, w którym czuć, że pracują ludzie z powołania, a nie tylko jakąś rutyną.

    Jakie są główne korzyści terapii sensorycznej?

    Po kilku miesiącach terapii u Anny widzę, że u dziecka poprawiła się koncentracja, zmniejszyła się nadpobudliwość i lepiej radzi sobie z nowymi sytuacjami. Terapia sensoryczna to nie magia, to ciężka praca i systematyczność, ale efekty są tego warte. Dla nas to wielka ulga widzieć uśmiech na twarzy i postępy które wcześniej wydawały sie niemozliwe.

    Co warto wiedzieć przed rozpoczęciem terapii?

    • Terapia sensoryczna to indywidualny proces – trzeba dużo cierpliwości
    • Warto wybrać specjalistę z doświadczeniem i pozytywnymi opiniami
    • Rodzic musi być wsparciem, uczyć się od terapeuty jak pomagać dziecku również w domu
    • Efekty przychodzą stopniowo, nie warto się zrażać jeśli początkowo nie widać zmian

    Jeśli szukacie „terapia sensoryczna Olsztyn” i czujecie się zagubieni, pamiętajcie – nie jesteście sami. Warto zaufać sprawdzonym specjalistom i uważnie obserwować dziecko. Polecam serdecznie Anię Serwińską z Sensorini na Partyzantów 31, gdzie znalazłam wsparcie i profesjonalizm którego brakowało mi na początku. Terapia sensoryczna to dla dziecka ogromna szansa, warto ją dać!

  • 11 wskazówek dotyczących empatycznego rodzicielstwa dla rodzin z dziećmi autystycznymi

    Niewiele osób zdaje sobie sprawę z wyzwań związanych z byciem rodzicem, dopóki sami nim nie zostaną. Teraz wyobraź sobie dodatkowe wyzwania związane z rodzicielstwem dziecka autystycznego, które staje się coraz powszechniejsze w miarę wzrostu liczby dzieci zdiagnozowanych z zaburzeniami ze spektrum autyzmu (ASD). Według Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), w Stanach Zjednoczonych wskaźniki rozpowszechnienia zaburzeń ze spektrum autyzmu wzrosły z 1 na 150 dzieci w 2000 r. do około 1 na 68 w 2012 r. (Centers for Disease Control and Prevention [CDC], 2012). Nowsze badanie przeprowadzone przez Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC; 2020) sugeruje, że w niektórych obszarach kraju rozpowszechnienie ASD było bliższe 1 na 54 dzieci.

    Kluczowym momentem dla wsparcia rodziców jest moment po diagnozie, kiedy rodzice są przytłoczeni i skupiają się na wyzwaniu: „Co mam zrobić?”. Wielu rodziców szuka w internecie najlepszych terapii lub pyta innych o najlepsze praktyki wychowawcze. Chcę powiedzieć, że dzieci autystyczne nie potrzebują idealnego rodzica, lecz pozytywnego i akceptującego.

    Celem tego artykułu jest danie rodzicom promyka nadziei, zwrócenie uwagi na 11 strategii rodzicielstwa opartego na współczuciu i skupienie się na radosnych momentach w tym kluczowym czasie, gdy rodzice skupiają się na wyzwaniu: „moje dziecko ma autyzm, co mam zrobić?”.

    1. Pozwól na uczucia i emocje – Rodzice po otrzymaniu diagnozy autyzmu doświadczają mnóstwa emocji, zanim zaakceptują diagnozę swojego dziecka. Wielu rodziców przechodzi przez etapy żałoby podobne do tych opisanych przez Kubler-Ross (1980); opłakują to, co mogło prowadzić do opracowania planu działania. Posiadanie dziecka z autyzmem może nie pasować do Twojej wizji tego, jak powinna wyglądać Twoja rodzina, możesz mieć wrażenie, że masz ograniczony dostęp do swojego kręgu rodzinnego. Będziesz przeżywać żałobę i to jest w porządku. Daj sobie czas i przestrzeń.
    2. Uświadom sobie, że jesteś wystarczająco dobry – moim zdaniem wszyscy rodzice dzieci autystycznych powinni otrzymać odznakę za zasługi w rodzicielstwie. Wychowywanie dziecka autystycznego jest jak nauka języka obcego – ale w rodzicielstwie. Jest to trudne, a czasem przytłaczające. Rodzice korzystają z wielu źródeł, aby wspierać rozwój swojego dziecka, ale wciąż martwią się, że nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Twoje dziecko nie potrzebuje idealnego rodzica, potrzebuje szczęśliwego i wspierającego. Wychowywanie dziecka autystycznego jest trudne, ale daje siłę i czyni cię lepszym człowiekiem.
    3. Zbuduj swoją wioskę wsparcia – Kiedy zaczynasz zgłębiać temat autyzmu, zdarzają się chwile, kiedy czujesz się samotny i zagubiony. Więcej dowiesz się od swoich „przyjaciół i rodziny, którzy Cię wspierają” niż od eksperta od autyzmu. Sama rozmowa i słuchanie innych osób wychowujących dzieci z autyzmem może odmienić Twoje życie. Oni to rozumieją! Rozmowa z osobami, które to rozumieją i Cię wspierają, jest niezwykle pocieszająca, zwłaszcza w chwilach, gdy czujesz się przytłoczony lub odizolowany. Nie jesteś sam w tej podróży.
    4. To, co wyróżnia Twoje dziecko, to jego odmienność – nawet jeśli interpretuje świat inaczej, nie jest to niczym złym. To początek fascynującej podróży. Jego perspektywa postrzegania świata jest niesamowita; pokaże Ci, że istnieją różne, a nawet lepsze sposoby rozwiązywania problemów. Owszem, mogą mieć problemy ze względu na swoją neurodywersyfikację, ale z odpowiednim wsparciem poradzą sobie z nimi.
    5. Autyzm jest Twoim dzieckiem, ale go nie definiuje – Twoje dziecko nie jest definiowane przez jedną diagnozę, jest wyjątkowe na swój sposób i inne na swój sposób. Będziesz doświadczać wyzwań rodzicielskich, ale nauczysz się odnajdywać radość. Zmień swoje nastawienie, ciesz się małymi rzeczami i nie trać nadziei. Pokonywanie wyzwań i odnajdywanie radości jest tak wyzwalające.
    6. Dopasuj swoje dziecko do jego poziomu rozwoju – Większość kamieni milowych rozwoju opiera się na prawidłowym rozwoju dzieci. Nie upieraj się przy ograniczeniach wiekowych i nie zakładaj, że Twoje dziecko nie osiągnie kamieni milowych rozwoju tylko dlatego, że jest starsze. Dopasuj swoje dziecko do jego poziomu rozwoju; będzie rozwijać się we własnym tempie. Nie oznacza to, że jest lepsze lub gorsze od innych dzieci; po prostu doszło do tego nieco wolniej. Świętuj osiągnięcia i nie poddawaj się.
    7. Skupienie się na teraźniejszości i bezwarunkowa akceptacja – Skupienie się na teraźniejszości i bezwarunkowa akceptacja to kluczowe elementy wychowania szczęśliwego dziecka. Ciągłe rozmyślanie o przyszłości – szkole, ocenach, ukończeniu szkoły czy przyszłej pracy – wyczerpuje Twoją energię na dziś. Każdego dnia patrz na swoje dziecko z empatią, wierząc, że może osiągnąć wszystko, czego zapragnie. Nasze autystyczne dzieci potrafią nas zaskoczyć, rozwijając się w sposób, który wydawał się niemożliwy, gdy były młodsze.
    8. Środowisko jest głośne i przytłaczające – Dowiedz się więcej o przeciążeniu sensorycznym. Około 80% osób z autyzmem wykazuje problemy z przetwarzaniem bodźców sensorycznych. Nadwrażliwość sensoryczna – dźwięki, obrazy, smaki i faktury są postrzegane jako nieprzyjemne – jest niezwykle powszechna wśród osób z autyzmem i stanowi główną przyczynę wielu trudnych zachowań
    9. Twoja wiara w zdolności dziecka wpływa na jego osiągnięcia – jeśli wierzysz, że Twoje dziecko jest wysoce uzdolnione i inteligentne, pokażesz to słowami i czynami. Twoje dziecko wyraźnie zrozumie ten przekaz i najprawdopodobniej spełni oczekiwania. Z drugiej strony, jeśli skupisz się na trudnych zachowaniach, wierząc, że Twoje dziecko nie jest zdolne, niezmotywowane lub bezradne, ono również zrozumie ten przekaz i będzie postrzegać siebie jako jedną wielką wadę. To samospełniająca się przepowiednia.
    10. Skup się na pozytywach – Theodore Roosevelt powiedział: „Porównywanie jest złodziejem radości”. Każdy człowiek – Ty i ja również – jest połączeniem pozytywnych cech i mnóstwa wad. Postaw na dostrzeganie pozytywnych cech swojego dziecka, zamiast koncentrować się na jego trudnościach. Podczas wizyty u lekarza lub terapeuty, zamiast szczegółowo opisywać trudne zachowania i deficyty, skup się na jego mocnych stronach. Kiedy wyciągamy szczegółową listę wad naszych dzieci, porównujemy je z innymi i niszczymy ich poczucie własnej wartości. Zidentyfikuj mocne strony swojego dziecka, a następnie zdecyduj, jak zmodyfikować jego trudne zachowania, wykorzystując te mocne strony.
    11. Przesuwaj granice – Wypchnij swoje dziecko poza strefę komfortu, choć trochę; nie ułatwiaj mu tego. Zamiast chodzić do tego samego parku lub wracać tą samą trasą ze szkoły, bo jest mu wygodniej, baw się w różnych parkach lub zmień trasę o kilka przecznic. Poszerzasz horyzonty swojego dziecka, ale jednocześnie stawiasz mu wyższe wymagania.

    Doświadczysz trudnych chwil „napadów złości w sklepie spożywczym”, będziesz martwić się o przyszłość, staniesz się niestrudzonym obrońcą swojego dziecka. Zachęcam Cię do życia chwilą po chwili, krokiem po kroku, dniem po dniu. Każdego dnia odnajduj radość w unikalnych mocnych stronach siebie i swojego dziecka. Dostrzeganie radosnych doświadczeń pomaga Ci zachować zrównoważoną perspektywę. Wychowywanie dziecka z autyzmem jest zarówno wyzwaniem, jak i radością. Radość można zdefiniować prostymi środkami – dzień w parku, uścisk, rozmowa dziecka o swoich zainteresowaniach, spróbowanie nowego jedzenia lub pierwsza udana randka Twojego dziecka. Jako pierwsza powiem, że wychowanie dziecka w spektrum to ciężka praca. Zachęcam Cię, abyś nie zmieniał sposobu, w jaki Twoje dziecko postrzega świat; zaakceptował jego neuroróżnorodność. Ucząc się odnajdywać radość, akceptujesz swoje dziecko jako autystyczne, wykorzystujesz jego mocne strony i zainteresowania, aby pomóc mu żyć pełnią życia; wychowujesz swoje dziecko autystyczne w sposób, który pozwala mu się rozwijać.

  • Trening umiejętności społecznych (TUS)

    Trening Umiejętności Społecznych jest zwykle treningiem grupowym, podczas którego terapeuta uczy poprzez korygowanie lub pokazywanie na właściwych przykładach, zachowania dzieci i młodzieży w różnych sytuacjach społecznych.

    Umiejętność funkcjonowania w grupie jest dla dziecka bardzo ważna, a brak tej umiejętności rodzi szereg problemów. W Olsztynie jest wiele grup wsparcia TUS.

    Rozwijanie umiejętności społecznych jest podstawą działań terapeutycznych w pracy z osobami ze spektrum autyzmu.

    Zajęcia obejmują:

    1. Integrację z rówieśnikami w grupie:

    – wspólna zabawa,
    – nauka komunikowania się z innym dzieckiem,
    – podejmowania współpracy.

    2. Rozwijanie umiejętności zabawy:

    – grupowe zabawy przedszkolne,
    – gry i zabawy oparte na naprzemienności.
    – wprowadzanie zabaw „na niby” i tematycznych.

    3. Dzielenie przestrzeni z innymi ludźmi i nawiązywanie z nimi bliskich kontaktów.

    4. Rozwijanie społecznych umiejętności, jakie panują w szkole czy przedszkolu:

    – przestrzegania reguł pracy w grupie,
    – czekania na swoją kolej,
    – zgłaszania się,
    – skupiania uwagi,
    – reagowania na polecenia kierowane do grupy prze nauczyciela/terapeutę .

    5. Rozwijanie społecznych umiejętności, z jakimi dziecko spotyka się w codziennym życiu:

    – inicjowania rozmowy
    – dyskutowania
    – reagowania na krytykę
    – radzenia sobie z uczuciami
    – odróżniania uczuć

    6. Przenoszenie uczonych umiejętności na sytuacje, z którymi dziecko spotyka się codziennie.